W Łodzi przebadano pracowników żłobków i przedszkoli na okoliczność koronawirusa. Wyniki są alarmujące!

się ten artykuł?
W Łodzi przed otwarciem przedszkoli i żłobków przebadano wszystkich pracowników w kierunku SARS-CoV-2. Okazało się, że blisko 500 z nich ma podejrzenie zarażenia koronawirusem. Po badaniach otwarto jedynie 31 przedszkoli i 1 żłobek. „Nie wiem, ilu uniknęliśmy tragedii, nie wiem jak premier, jak minister zdrowia, mogą spać spokojnie, podejmując decyzję o zezwoleniu na otwarcie żłobków i przedszkoli, nie zapewniając wcześniej pracownikom podstawowych badań” – mówiła prezydent Łodzi.
Koronawirus u pracowników przedszkoli i żłobków
Od 18 maja rząd poluzował wiele ograniczeń. Jednym z nich było otwarcie przedszkoli i żłobków. Przed tym terminem prezydent Łodzi Hanna Zdanowska zleciła testy na koronawirusa dla wszystkich pracowników tych placówek. Pozytywny wynik testów wyszedł aż u prawie pół tysiąca z nich. Prezydent podjęła także decyzję o nieotwieraniu tych miejsc, w których choć jedna osoba ma podejrzenie Covid-19. W wyniku tego otwartych zostało jedynie 31 przedszkoli (zamiast 146) i 1 żłobek (zamiast 28).
– Decyzja o przebadaniu wszystkich pracowników żłobków i przedszkoli przed ich otwarciem to była dobra decyzja. Nie wiem, ilu uniknęliśmy tragedii, nie wiem jak premier, jak minister zdrowia, mogą spać spokojnie, podejmując decyzję o zezwoleniu na otwarcie żłobków i przedszkoli, nie zapewniając wcześniej pracownikom podstawowych badań. Na 3337 przebadanych pracowników żłobków i przedszkoli, osób z podejrzeniem mamy 456. To blisko 14 procent – mówiła w poniedziałek rano Hanna Zdanowska, prezydent miasta.
Pracownicy z pozytywnym lub wątpliwym wynikiem testu zostali skierowani do sanepidu w celu dalszej diagnozy. Test przesiewowy, któremu zostali poddani, oznacza, że wykryto u nich przeciwciała, a więc mogli mieć styczność z chorym, przeszli chorobę lub są w tej chwili zarażeni. Dokładniej określą to testy genetyczne.
Teraz ci pracownicy będą mieli zrobiony test molekularny. Do czasu przeprowadzenia tych badań nie dopuścimy tych osób do pracy z dziećmi. Nie podejmę takiego ryzyka, nie chcę tego mieć na sumieniu. Dzieci mogą przechodzić zakażenie bezobjawowo, ale potem spotykają się z ciocią, babcią – dodała Zdanowska.
Wolne miejsca w przedszkolach i żłobkach
Jak zaznaczyła prezydent, kolejne placówki dla dzieci będą otwierane dopiero w sytuacji, kiedy wszyscy pracownicy będą mieli wynik negatywny.
Rodzice, którzy zadeklarowali przyprowadzenie dziecka do przedszkola lub żłobka, o sytuacji zostali powiadomieni telefonicznie. Przysługuje im również skorzystanie z innej placówki, jeśli ta, do której dziecko uczęszcza, jest wciąż zamknięta. Wielu rodziców jednak zdecydowało się pozostawić dzieci w domu. W poniedziałek w jedynym otwartym żłobku w Łodzi pojawiło się siedmioro dzieci. W przedszkolach natomiast było 163 przedszkolaków. Wolnych miejsc pozostaje więc ponad 700.
Zobacz także

Choroba Kawasakiego dotyka coraz więcej dzieci. Może mieć związek z koronawirusem i infekcją COVID-19

Laryngolog pokazał, jak wygląda pod mikroskopem błona śluzowa nosa. To właśnie tędy koronawirus dostaje się do organizmu

Wybierasz się do restauracji w czasie pandemii? Uważaj, żeby nie przenosić zarazków! Zobacz, jak szybko to się dzieje!
Polecamy

Stan zagrożenia epidemicznego zostanie zniesiony. Adam Niedzielski podał konkretną datę

„Koszyki sklepowe to temat rzeka”. Czym i jak się zarażamy mówi mikrobiolożka Magdalena Grudzień

Rząd zdecydował. Maseczki zostaną z nami na dłużej
