„Przy infekcjach lokalnych liczba zakażeń Omikronem rośnie 1,5-2-krotnie w ciągu trzech dni, znacznie szybciej niż w przypadku Delty” – informuje Światowa Organizacja Zdrowia. Nowy wariant COVID-19 bardzo szybko rozprzestrzenia się w krajach, gdzie odporność jest wysoka.
Rozprzestrzenianie się wariantu Omikron
Wariant Omikron rozprzestrzenia się szybciej niż wcześniej wykryte odmiany COVID-19. „Błyskawiczna transmisja wirusa Omikron ma być związana z jego zdolnością do omijania bariery immunologicznej wytworzonej przez szczepienia lub przebycie infekcji” – wyjaśnia Światowa Organizacja Zdrowia.
Eksperci podkreślają, że dane na temat Omikronu są na ten moment niewystarczające, by ustalić jak ciężki kliniczny przebieg choroby powoduje, ani jak skuteczna jest ochrona dawana przez szczepionki.
Badacze ze Światowej Organizacji Zdrowia dodają jednak, że rośnie liczba hospitalizacji w krajach, w których diagnozuje się wiele zakażeń Omikronem, czyli w Republice Południowej Afryki i Wielkiej Brytanii. Może to więc wskazywać na to, że wariant ten doprowadzi do poważnego przeciążenia (już i tak przeciążonych) systemów opieki zdrowotnej.
Koronawirus nie zniknie
Zdaniem dyrektora WHO ds. sytuacji kryzysowych, dr Michaela Ryana, wirus SARS CoV-2 nie zniknie, ale dzięki lockdownom, restrykcjom i kampaniom szczepień będziemy z nim żyli tak, jak z grypą.
Jak jednak dodaje prof. Neil Ferguson, nadzorujący badanie londyńskiego uniwersytetu Imperial College, „w dużym stopniu Omikron może pokonać odporność nabytą wcześniej – zarówno poprzez szczepienia, jak i infekcję”.
Omikron – co o nim wiemy?
Omikron to nowy wariant koronawirusa SARS-CoV-2, który po raz pierwszy wykryto 11 listopada w Botswanie. Wirusa, pierwotnie określanego jako linia B.1.1.529, wykryto już m.in. w Japonii, Izraelu, Belgii, Wielkiej Brytanii, Włoszech, Polsce i Czechach. W Omikronie wykryto 50 różnych mutacji. Nowy wariant jest bardziej zaraźliwy niż „klasyczna” odmiana wirusa oraz inne, znane do tej pory warianty.
Udostępnij!
Zobacz także
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
Uważano, że są siedliskiem duszy, uczuć i akumulatorem ciepła ludzkiego ciała. Jak kiedyś leczono nerki
„Kiedy doświadczamy poważnych urazów psychicznych, nasz umysł może wyłączyć odczuwanie doznań z ciała” – mówi psychoterapeutka Anna Uściłowska
„Nie sztuka, a serce liczy się w tej pracy. Nasze osobiste znaczenie, które nadajemy obrazowi”. O terapeutycznej mocy fotografii mówi Joanna Szeluga
