W Wielkiej Brytanii „Brodaci Rybacy” ratują osoby, które przez pandemię chcą odebrać sobie życie

się ten artykuł?
Łączą ich długie brody, zamiłowanie do rybołówstwa i… próby samobójcze. Kiedyś sami byli w kryzysie psychicznym, dzisiaj – w czasie pandemii – starają się pomóc innym. W tym celu grupa siedmiu ochotników patroluje najczęściej wybierane przez samobójców miejsca w swoim mieście. Wolontariusze mają nadzieję, że zdążą na czas pomóc tym, którzy chcą targnąć się na własne życie. W Wielkiej Brytanii powstała nietypowa organizacja charytatywna Bearded Fishermen, ratująca osoby w kryzysie psychicznym.
W Anglii co dwie godziny jedna osoba umiera w wyniku samobójstwa
W Wielkiej Brytanii w wyniku samobójstwa co dwie godziny umiera jedna osoba. Eksperci na całym świecie alarmują, że czas pandemii może znacznie zwiększyć liczbę osób, które targną się na własne życie. Izolacja społeczna, strach, stres i samotność znacząco wpływają na zdrowie psychiczne.
W celu zapobiegania samobójstwom w Gainsborough w Anglii powstała organizacja charytatywna o nazwie Bearded Fishermen (Brodaci Rybacy). Siedmiu wolontariuszy w kamizelkach odblaskowych, wyposażonych w lokalizatory GPS i radia, zbiera się wieczorami na parkingu rezerwatu przyrody na obrzeżach Gainsborough – niegdyś tętniącego życiem miasteczka targowego w Anglii. Mężczyźni patrolują najbardziej popularne wśród samobójców miejsca w okolicy, poszukując ludzi znajdujących się w kryzysie psychicznym.

Facebook @beardedfishermencharity
Brodaci Rybacy
Założyciele Rick Roberts i Mick Leyland oficjalnie zarejestrowali swoją organizację pod nazwą Bearded Fishermen – to ukłon w stronę ich wspólnego zamiłowania do wędkarstwa i zarostu. Patrole Nocnej Straży rozpoczęli, kiedy Anglia rozpoczęła drugi lockdown związany z pandemią COVID-19. W tym czasie właśnie zauważyli rosnące zapotrzebowanie na wsparcie antykryzysowe.
„Zimna i mokra pogoda, długie noce wpływają na wielu ludzi. Podczas lockdownu jest jeszcze gorzej” – powiedział Leyland w rozmowie z The New York Times.
Mężczyźni jedynie w ciągu ostatniego tygodnia odpowiedzieli na szereg zgłoszeń od osób w kryzysie psychicznym, w tym niektóre od potencjalnych samobójców.
„Jest tu wielu ludzi, którzy przez jakiś czas byli bez pracy i rozpaczliwie jej pragną. Dochodzą do punktu, w którym myślą: lepiej, żeby mnie tu nie było” – dodaje Leyland.
Pierwsze kroki swojej działalności brodaci rybacy stawiali jednak wcześniej. Pod koniec 2019 roku założyli lokalną grupę wsparcia, dzięki której mężczyźni z miasta mogli porozmawiać o swoich problemach przy filiżance herbaty w lokalnym domu kultury. Kiedy pandemia uniemożliwiła zgromadzenia, panowie przenieśli swoje spotkania do sieci. Latem uruchomili call center, zapewniając potrzebującym całodobowe wsparcie telefoniczne.
Grupa współpracuje z ratownikami i społecznością, aby zidentyfikować miejsca, w których ludzie najczęściej decydują się na odebranie sobie życia. Brodaci wolontariusze pomagają również w poszukiwaniu zaginionych osób, jeśli ich rodziny nie mają dokąd się zwrócić.
Kryzys psychiczny w czasie pandemii
Raport opublikowany przez British Journal of Psychiatry w październiku wykazał wzrost liczby zgłoszeń myśli samobójczych podczas pandemii. Młodzi ludzie oraz osoby z wcześniej istniejącymi problemami ze zdrowiem psychicznym podczas pierwszej, wiosennej blokady kraju zgłaszali nasilenie się objawów. Sytuacja w Wielkiej Brytanii jest o tyle wyjątkowa, że kraj ten przeszedł dwa lockdowny, boryka się z największą liczbą zgonów na COVID-19 w Europie, a także mierzy się głęboką recesją.
Według Fundacji Zdrowia Psychicznego, która prowadzi ogólnokrajowe badanie wpływu pandemii na zdrowie psychiczne w Wielkiej Brytanii, podczas pierwszej blokady wśród Brytyjczyków zintensyfikował się problem samotności. W badaniu zauważono również, że chociaż niektóre negatywne emocje zgłaszane wcześniej – takie jak lęk, stres i panika – opadły, w czasie drugiego lockdownu utrzymało się poczucie osamotnienia i izolacji. Eksperci obawiają się, że skutki tej sytuacji będą odczuwalne przez wiele lat.
Szukasz pomocy? Tu ją znajdziesz: Antydepresyjny Telefon Forum Przeciw Depresji – 22 594 91 00 (działa w środy i w czwartki od 17.00 do 19.00)
Zobacz także

„Nic nie tracisz, jeśli pozwolisz sobie pomóc” – mówi Sulimir Szumielewicz, psycholog pracujący w telefonie zaufania

„Moje dziecko przyznało się, że ma myśli samobójcze. Szukałam psychiatry, ale nie znalazłam, wszędzie kolejki są wielomiesięczne”

„Chciałbym, żebyśmy nauczyli się udzielać sobie wsparcia. Byśmy byli nastawieni na słuchanie, a nie tylko słyszenie” – mówi Daniel Dziewit, autor książki o osobach dotkniętych samobójstwem
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy

Justyna Święty-Erestic mierzyła się z depresją. „To był dla mnie stan, w którym nie przypuszczałam, że się znajdę”

Anna Wietrzykowska: „Poziom stresu, który przeżywają pacjentki leczące się na niepłodność, jest porównywalny do tego, którego doświadczają pacjentki onkologiczne”

„Kiedy zamrażamy złość, musimy zamrozić ogólne czucie siebie. A to znaczy, że może być trudno o miłość, empatię, współczucie” – mówi psychoterapeutka Agnieszka Kozak
