Co dzieje się z twoim organizmem, jeśli unikasz seksu? Może to wpływać na samoocenę i pewność siebie
Warto zadbać o to, żeby seks był naturalną częścią twojego życia i pojawiał się w nim jak najczęściej. Nieaktywność seksualna jest szkodliwa. Odbija się negatywnie na twoim zdrowiu, samoocenie, nastroju, a także – pewnie przede wszystkim – na twojej relacji z partnerem.
Zanik bliskości w związku
– Seks jest związkotwórczy – podkreśla Jan Domitrz, specjalista położnictwa i ginekologii, endokrynolog z białostockiej Artemidy. – Oczywiście możliwe jest funkcjonowanie bez seksu lub z jego ograniczeniem, ale niewątpliwe jest on jednym z ważnych elementów budujących związek. Brak seksu może, chociaż nie musi, odbijać się na jakości związku, braku poczucia bliskości i co ważne bezpieczeństwa – dodaje specjalista.
Jak często uprawiają seks szczęśliwe pary, sprawdzili członkowie amerykańskiego stowarzyszenia Society for Personality and Social Psychology. Według badaczy, żeby utrzymać związek na poziomie satysfakcjonującym dla obu stron i podtrzymać głęboką więź w relacji, wystarczy kochać się raz w tygodniu. Amerykanka Brittany Gibbons, autorka bestsellerowych poradników, przeprowadziła ciekawy eksperyment. Jako matka trójki dzieci postanowiła przez rok uprawiać seks z mężem każdego dnia, bez względu na przeszkody (takie jak np. miesiączka czy przeziębienie). Efekt przeszedł jej oczekiwania. Kobieta przede wszystkim bardzo zbliżyła się do swojego męża. Wyznała, że stali się wobec siebie czulsi i bardziej romantyczni.
Spadek samooceny
Być może nigdy nie patrzyłaś na seks z tej strony, tymczasem według ginekologa Jana Domitrza unikanie intymnych zbliżeń jest elementem, który może negatywnie wpływać na samoocenę i pewność siebie, a w skrajnych przypadkach może być nawet przyczyną poważnego schorzenia, jakim jest depresja. Wspomniana Brittany Gibbons, która uprawiała seks przez 365 dni w roku, zwróciła uwagę, że dzięki aktywności seksualnej przestała wstydzić się swojego ciała, a nawet je polubiła. Wcześniej ukrywała się pod obszernymi halkami i kochała się tylko przy zgaszonym świetle. Codzienny seks z ukochanym sprawił, że jej samoocena znacznie wzrosła, co widać po zdjęciach publikowanych przez nią na Instagramie.
Kiepskie samopoczucie
Jeśli czujesz się nie najlepiej, nic cię nie cieszy i masz wrażenie, że każdego dnia wstajesz „lewą nogą”, spróbuj sobie przypomnieć, kiedy ostatnio uprawiałaś seks. – Seks to uczta dla duszy. Powodując wydzielanie hormonów szczęścia, czyli tak zwanych endorfin, pozytywnie wpływa na samopoczucie i to nie tylko to związane bezpośrednio ze współżyciem, ale również na to codzienne – podkreśla Jan Domitrz. Również Brittany Gibbons po swoim trwającym rok eksperymencie stwierdziła, że ma o wiele lepsze samopoczucie. Nieaktywność seksualna powoduje ponadto, że cera szarzeje i szybciej pojawiają się zmarszczki, co również nie poprawia samopoczucia. Tymczasem regularne zbliżenia intymne usprawniają krążenie, wpływają na syntezę kolagenu i wymiatają z organizmu toksyny. Działają niczym naturalny eliksir odmładzający.
Zespół Kehrera
Ginekolog Jan Domitrz tłumaczy, że brak seksu może prowadzić do wystąpienia tzw. choroby pięciu objawów. To inaczej zespół Kehrera albo choroba wdowia. Chodzi o dysfunkcję seksualną, która rozwija się u zdrowych kobiet z prawidłowym libido na skutek niezaspokojenia seksualnego. Zespół Kehrera objawia się:
- Bólami w podbrzuszu i okolicy krzyżowej.
- Zaburzeniami w ukrwieniu warg sromowych, miednicy małej i okolicach odbytu prowadzącymi do żylaków czy hemoroidów.
- Zmianami zanikowymi śluzówki, które mogą prowadzić do świądu pochwy lub sromu.
- Zmniejszeniem ilości śluzu szyjkowego, co powoduje dyskomfort podczas współżycia.
- Bolesnością i pogrubieniem wiązadeł krzyżowo-macicznych, co wywołuje dyskomfort w trakcie badania ginekologicznego.
Choroba pięciu objawów może się pojawić, gdy partnerzy przeżywają kryzys, ich więź słabnie i oddalają się od siebie. Przyczyną zespołu Kehrera bywa również różnica w temperamencie seksualnym, a także zbliżenia, które nie prowadzą do orgazmów. Leczenie obejmuje terapię partnerską; czasem zasadne jest zastosowanie przez kobietę leków obniżających libido.
Problemy zdrowotne
Zespół Kehrera pojawiający się u nieaktywnych seksualnie kobiet to tylko jedna z przypadłości, które mogą rozwinąć się z powodu braku seksu. Jan Domitrz zwraca uwagę, że unikanie zbliżeń może być elementem pogarszającym ogólną kondycję organizmu. – Wpływa na występowanie otyłości, chociaż w tym przypadku nie wiemy do końca, co jest pierwsze: otyłość czy niska aktywność seksualna. Sugeruje się, że uprawianie seksu może mieć wpływ na kondycję ogólną organizmu i skłonność do chorób układu krążenia oraz na odporność. Brak cielesnej bliskości zwiększa ryzyko zawału oraz udaru czy też spadku ogólnej odporności i podatności na infekcje oraz zakażenia – zwraca uwagę ginekolog.
Specjalista z białostockiej Artemidy podkreśla, że brak współżycia czy nawet brak autoerotyzmu, czyli masturbacji, może wywoływać zmiany troficzne dotyczące błony śluzowej pochwy oraz funkcji gruczołów wydzielających śluz.
Seks warto uprawiać regularnie, a nie jedynie „od wielkiego dzwonu”. Okazuje się bowiem, że również w przypadku rozpoczęcia aktywności seksualnej po długiej przerwie mogą pojawić się pewne zaburzenia. Ginekolog Jan Domitrz: – Powrót do aktywności seksualnej po okresie abstynencji skutkuje częstszymi infekcjami układu moczowego oraz infekcjami pochwy.
Polecamy
WHO alarmuje: Nastolatki uprawiają seks bez zabezpieczenia. „Zbieramy gorzkie owoce zaniedbania edukacji seksualnej”
Renata Orłowska: „My, osoby z niepełnosprawnościami, jesteśmy wykluczane nawet przez grupy, które same walczą z wykluczeniem”
Masturbacja analna, czyli dlaczego zakazany owoc smakuje najlepiej?
Czemu służy całowanie się? Jakie choroby przenoszone są przez ślinę?
się ten artykuł?