Przejdź do treści

Kilka faktów o chrapaniu. Sprawdź, czy to dotyczy twojego partnera albo ciebie

chrapanie
Piotr Marcinski/Getty Images
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Czterech na pięciu mężczyzn po czterdziestym roku życia chrapie – wynika z badania TNS Polska. Lekarze ostrzegają, że to problem dotyczący nie tylko komfortu snu chrapiącego i osób odpoczywających w jego towarzystwie. To przede wszystkim poważny kłopot zdrowotny.

Powodem chrapania są najczęściej niedoskonałości w budowie wnętrza nosa. Skrzywiona przegroda, obrzęki, polipy nosa. To wszystko sprawia, że nasze drogi oddechowe mają zmniejszoną drożność i pojawiają się trudności z nabraniem powietrza do płuc. To z kolei powoduje, że w nocy, gdy śpimy, otwieramy usta, oddychamy właśnie przez nie i zaczynamy chrapać – tłumaczy otolaryngolog doktor Michał Michalik.

Im głośniej chrapiemy, tym większy mamy problem

Zdarzyło ci się kiedyś wybudzić ze snu przez własne chrapanie? Pomyślałeś sobie „Było tak głośno, że wydawało mi się, że chrapie ktoś obok mnie”? – Właśnie głośne i nierówne chrapanie to najpoważniejszy kłopot. Po pierwsze dlatego, że przeszkadzamy osobom, które śpią obok nas w łóżku. Po drugie dlatego, że możemy przeszkadzać też śpiącym w sąsiednim pokoju. Po trzecie, bo głośniejsze chrapanie może świadczyć o większej niedrożności nosa – mówi doktor Michalik. Kolejny sygnał, po którym zapalić powinna się lampka ostrzegawcza, to zmęczenie po przebudzeniu i zakwasy odczuwane w mięśniach międzyżebrowych. – Dla osoby, która chrapie, wciąganie i wypuszczanie powietrza w nocy to ogromny wysiłek powodujący potem senność i rozdrażnienie w ciągu dnia – dodaje lekarz.

Mężczyźni chrapią częściej niż kobiety

Statystycznie na dziesięciu chrapiących mężczyzn chrapie tylko jedna kobieta. Dlaczego? Bo u mężczyzn występuje więcej czynników ryzyka związanych z chrapaniem takich jak otyłość i nadwaga, palenie papierosów, większy obwód szyi, nadużywanie alkoholu (i sięganie po kieliszek przed snem) czy niedoczynność tarczycy. – U mężczyzn problem chrapania pojawia się po czterdziestym roku życia. U kobiet zdecydowanie później, bo zwykle dopiero po menopauzie, czyli po pięćdziesiątce – mówi lekarz.

Chrapanie a bezdech senny

Chrapanie to nie to samo co bezdech senny. Ale każde nieleczone chrapanie skończy się bezdechem. Bezdech i chrapanie przyniosą podobne efekty. – Bezdech senny to sytuacja, kiedy pacjent po śnie nie czuje się wypoczęty i zregenerowany. Nie dochodzi u niego do fazy snu głębokiego, a jego ciśnienie tętnicze nie obniża się w czasie snu jak u zdrowych osób. Samo chrapanie, choć bywa uciążliwe, nie jest chorobą. Traktujemy je raczej jak objaw problemów ze zdrowiem. Gdy laryngolog stwierdzi stały brak przepływu powietrza w czasie snu przez górne drogi oddechowe, możemy mówić o bezdechu śródsennym, czyli o chorobie – tłumaczy doktor Michalik. Z bezdechem w Polsce zmaga się półtora miliona osób. W większości to oczywiście mężczyźni.

Dziecięce chrapanie to inny problem

Chrapanie dziecka i chrapanie dorosłego tylko pozornie jest podobne. W rzeczywistości przyczyny ich występowania są różne. Powód chrapania dziecka to najczęściej przerost trzeciego migdałka, który u dorosłych pojawia się bardzo rzadko. Wśród dorosłych chrapią najczęściej osoby ze skrzywioną przegrodą nosową, zażywające regularnie wieczorami leki uspokajające i nasenne, a także pacjenci mający nieprawidłowości w budowie dróg oddechowych.

Chrapanie da się wyleczyć

Laryngolodzy, otolaryngolodzy, a przede wszystkim chirurdzy znają sposoby, które mogą wyleczyć z chrapania. Przykłady zabiegów? Plastyka podniebienia, septoplastyka, czyli korekcja przegrody nosa, albo, gdy problemem jest język, korekcja małżowin nosowych. Są też metody niechirurgiczne. Popularnym sposobem walki z chrapaniem jest CPAP, czyli maska zakładana przed snem na twarz podłączona na stałe do stojącego obok urządzenia dostarczającego oczyszczone, sprężone powietrze pod odpowiednim ciśnieniem.

Na czym polega badanie w kierunku chrapania? Laryngolog ocenia drożność nosa, mierzy obwód szyi (jeśli u mężczyzn jest większy niż 43 centymetry, a u kobiet większy niż 40 centymetrów, może być to czynnik ryzyka), sprawdza stan gardła. Bywa też tak, że pacjent kładzie się na łóżku i zasypia w gabinecie (anestezjolog podaje leki uspokajające, w tle brzmi spokojna muzyka), żeby lekarz mógł sprawdzić, jak wygląda wpadanie przez niego w bezdechy. Albo czy w ogóle dotyczy go ten problem (osoby, które są singlami, często nie wiedzą, czy chrapią, i dopiero lekarz musi to sprawdzić).

Chrapanie powoduje inne choroby

To niestety prawda. Kardiolodzy ostrzegają, że zarówno chrapanie, jak i bezdech senny zwiększają ciśnienie krwi żylnej wracającej do serca. To może prowadzić do przerostu mięśnia sercowego i groźnej dla zdrowia arytmii. Chrapiący są bardziej narażeni na nadciśnienie tętnicze, udar mózgu, chorobę wieńcową i niewydolność serca. Gdy pojawia się chrapanie, rzadziej oddychamy przez nos. Wtedy w klatce piersiowej zwiększa się ciśnienie krwi, a to powoduje przeciążenie mięśnia sercowego. Efekt? Przerost lewej komory i lewego przedsionka serca, które prowadzić mogą do niebezpiecznego migotania przedsionków.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.