Przejdź do treści

Najczęstsze przyczyny hospitalizacji w święta

W okresie Bożego Narodzenia dochodzi do większej liczby hospitalizacji
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

W okresie Bożego Narodzenia zauważalna jest zwiększona ilość hospitalizacji. Dlaczego w święta i po świętach wiele osób trafia do szpitali? Lekarz wyjaśnia przyczyny tego zjawiska.

Emocje w święta

Czas świąt nie zawsze wygląda tak, jak w reklamach. Co najmniej część z nas miewa dylematy: iść na święta, jak każe tradycja, czy zrobić prezent przede wszystkim sobie, zostając w domu? Niektórzy cierpią też z powodu samotności, która w tym okresie – propagowanym jako czas dla rodziny – bywa szczególnie dotkliwa. Do tego dochodzą podczas spotkań pytania, na które niekoniecznie chcemy udzielać odpowiedzi, dotyczące życia osobistego, relacji, związków, planów rozrodczych. W efekcie zamiast wypocząć dodatkowo stresujemy się w czasie świąt i po świętach. To nie sprzyja zdrowiu.

– Jedną z przyczyn powodujących konieczność hospitalizacji są zaburzenia lub stany chorobowe wywoływane przez emocje, których pacjent doświadczył w czasie świąt – przyznaje dr n.med. Andrzej Głuszak. – Wyzwalaczem emocji może być np. zainteresowanie rodziny po długim czasie niewidzenia, nadopiekuńczość wynikająca z poczucia winy z powodu ograniczonego interesowania się starszą osobą na co dzień.

Efektem mogą być m.in. skoki ciśnienia, jak również stany obniżenia nastroju, zaburzenia nerwicowe. Stres może przyczyniać się do występowania objawów ze strony ciała jak np. migotanie przedsionków, popularnie nazywane kołataniem serca. Ten problem nasila się często pod wpływem niżowej pogody, a o zmiany frontów atmosferycznych o tej porze roku też nietrudno. Zauważono też, że statystycznie zawały serca częściej zdarzają się w okresie świąt. To skutek kompilacji wielu czynników pogodowych, emocjonalnych, efekt braku ruchu, przejedzenia i… czekania na wizytę. W związku z dniami wolnymi od pracy, co dotyczy także przychodni, a także z uwagi na liczne spotkania z krewnymi, wiele osób przekłada wizytę u lekarza na styczeń. Niestety, niekiedy na skuteczną pomoc może być wtedy zbyt późno.

Drętwienie kończyn a miażdżyca, cukrzyca lub zespół cieśni nadgarstka.

Rodzinne spotkania mają też drugą stronę medalu. – Przeszkadzanie chorych i starszych osób w świętowaniu – stwierdza krótko dr Głuszak.

Efektem jest oddawanie w tych dniach „zbędnych” krewnych do placówek medycznych lub opiekuńczych. Dla niektórych przekazanie dziadka czy babci pod opiekę szpitala oznacza możliwość np. wyjazdu do ciepłych krajów w okresie świąt. Wymagający opieki senior byłby przeszkodą w odbyciu podróży lub beztroskim spędzeniu dni wolnych.

Długie zimowe noce

Jesień czy zima to pory roku, których aura nie sprzyja optymizmowi. Wstajemy po ciemku. Dzień jest krótki, a zmrok zapada wyjątkowo wcześnie. Zanim spadnie śnieg, już po południu panują iście egipskie ciemności. Efektem może być sezonowe obniżenie nastroju albo depresja.

Krótki dzień i długa noc mogą powodować zaburzenia regulacji neuroendokrynnej oraz niedobory witaminy D – zauważa Andrzej Głuszak. Jeśli regulacja nerwowo-hormonalna jest nieprawidłowa, może dojść do zaburzeń pracy prawie wszystkich narządów, do objawów psychosomatycznych, trudności w codziennych funkcjonowaniu.

Niedobór witaminy D może powodować odczucie przewlekłego zmęczenia, które w okresie wytężonych świątecznych porządków i przygotowań może szczególnie dawać się we znaki. Braki witaminy D mogą przyczynić się do bólu mięśni i ból kręgosłupa, do trudniejszego gojenia ran, a także do stanów depresyjnych, które mogą skutkować objawami psychosomatycznymi. Dodatkowo braki tej witaminy mogą skutkować zwiększoną podatnością na infekcje bakteryjne i wirusowe. Grypa, w powikłanych przypadkach, również może powodować konieczność hospitalizacji.

Atak serca może wyzwolić nagłe wyjście z ciepłego pomieszczenia na mróz – ostrzega kardiolog. – Ekspozycja na zimno może powodować skurcz naczyń. 

Sezonowe infekcje

Przyczyną hospitalizacji w okresie świąt są także typowe dla tej pory roku infekcje – dodaje dr n.med. Andrzej Głuszak.

W zeszłym roku wirus grypy typu A przyczynił się do blisko 15 tysięcy hospitalizacji oraz ponad stu zgonów. Okres świąt sprzyja przenoszeniu się wirusów i bakterii. Wynika to z większej ilości klientów w sklepach, a przy natężonym ruchu w marketach ilość patogenów chorobotwórczych jest wprost proporcjonalna do liczby kupujących. Po zrobionych w tłoku zakupach pojawia się perspektywa spotkań w gronie rodziny i przyjaciół. „Właściwe” święta nierzadko poprzedzone są firmowymi imprezami, gdzie również składamy sobie wszyscy życzenia, całując się, ściskając i… zarażając.

Wypadki losowe

Zimą problemem może być również oblodzona nawierzchnia. Skutkiem są upadki, powodujące zwichnięcia, a nawet złamania. Po sylwestrze szpitale odwiedzają pacjenci, którzy ucierpieli podczas imprezowych szaleństw np. z powodu petard lub wypadków powodowanych nierozwagą, lub pijackim animuszem.
Oprócz fizycznych urazów, do hospitalizacji może doprowadzić również przesadzenie z alkoholem lub eksperymentowanie z narkotykami czy dopalaczami. Czasem dochodzi do przypadkowych zatruć np. lekami zmieszanymi z alkoholem. Jeśli na stałe zażywamy jakieś farmaceutyki, zastanówmy się kilka razy, zanim wzniesiemy toast.

Przejedzenie

Last, but not least – czyli przejedzenie w święta. To niestety jeden z grzechów głównych okresu świąteczno-sylwestrowego. Nadmiar jedzenia może powodować bóle brzucha i inne dolegliwości, które są na tyle uciążliwe dla pacjentów, że szukają pomocy na SOR-ach. Skutki przejedzenia niekiedy mogą też przypominać objawy chorób serca, gdyż przepełniony żołądek może powodować ból za mostkiem. Taki objaw może również zwiastować zawał.

Większości świątecznych dolegliwości z powodzeniem można uniknąć, zachowując umiarkowanie w jedzeniu i piciu oraz zdrowy rozsądek. Pamiętajmy o tym, składając życzenia świąteczne – szczęścia, pomyślności i zdrowia – przede wszystkim zdrowia. – W święta potrzebny jest uśmiech, życzliwość, empatia, czyli przeciwieństwo wszystkich negatywnych emocji – przypomina kardiolog. – To czas na relaks i spacery – przypomina doktor Głuszak.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.