Przejdź do treści

Na co chorujemy jesienią i zimą? Nie tylko na Covida-19. Na co zwracać uwagę – radzi lekarz rodzinny Michał Sutkowski

Kobieta owinięta w szalik, a tle rozmyty jesienny krajobraz.
Z czym najczęściej przychodzimy do lekarza zimą? Kiedy powinniśmy iść, a tego nie robimy?/Istock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Tegoroczna jesień będzie na pewno inna niż wszystkie, bo zdominowana tematem koronawirusa. Ale nie zmienia to faktu, że to okres, kiedy przydarzają nam się „klasyczne” jesienne problemy zdrowotne, których lepiej nie ignorować. Jak jesień i zima wyglądają z perspektywy doświadczonego lekarza rodzinnego, dr Michała Sutkowskiego? Przy okazji rozmowy ze specjalistą poruszam też temat wzmacniania odporności polskimi superfoods. Podpowiadam, jakie niedrogie i cenne produkty warto wprowadzić do swojej zimowej diety. 

Na co chorujemy jesienią i zimą?

Jesienno-zimowy czas kojarzy nam się z katarem, kaszlem i osłabieniem. Czy słusznie? Jakie tematy zimą są najczęściej poruszane w gabinetach lekarskich lub podczas teleporad? Postanowiłam dowiedzieć się, jak to wygląda z perspektywy specjalisty. O obserwacje z wieloletniej praktyki pytam lekarza rodzinnego, dr Michała Sutkowskiego.

– Oprócz osób, które leczą się stale lub potrzebują leków, jesienią i zimą pacjenci przychodzą do mnie najczęściej z infekcjami górnych dróg oddechowych. Dominują banalne przeziębienia. Rzadziej zdarzają się infekcje dolnych dróg oddechowych, na przykład zapalenie oskrzeli i płuc – mówi specjalista.

Wspominane przez lekarza przeziębienie to infekcja wirusowa, obejmująca nos, gardło i zatoki. Kiedy się pojawia zwykle mówimy „coś mnie bierze”. Czujemy się osłabieni, apatyczni, spada nasza koncentracja. Choroba nie jest poważna, ale gdy nie damy sobie czasu na odpowiednie wyleczenie, objawy takie jak katar czy kaszel mogą zostać z nami na dłużej lub stale wracać. Ponieważ przyczyny zwiększonej podatności na przeziębienia w okresie jesienno-zimowym są złożone i nie do końca jasne, najlepszym sposobem, aby uniknąć infekcji jest wzmocnienie odporności. Jak to zrobić?

"Jedzenie jest jak plaster na trudne emocje i jednocześnie jest najczęściej nadużywanym środkiem uspokajającym"

Jak wzmocnić odporność?

Zwykle u źródła niskiej odporności i częstych infekcji stoi nie jeden, a kilka czynników. Co warto wziąć pod uwagę? Po pierwsze niekorzystny wpływ na zdolności obronne oraz termoregulacyjne organizmu ma przegrzewanie się. Zbyt wysoka temperatura w mieszkaniu powoduje, że na dworze szybciej marzniemy. Dodatkowo śluzówka nosa wysusza się, przez co górne drogi oddechowe są mniej odporne na bakterie i wirusy.

Po drugie niska odporność może być skutkiem niedoborów w organizmie. Za mała ilość witaminy D, C czy A, powoduje, że gorzej radzimy sobie z chorobotwóczymi mikroustrojami. Z powodu niedostatku świeżych warzyw i owoców zimą może być nam trudniej uzupełnić wszystkie braki jedynie za pomocą “zwykłych” posiłków. Warto więc wspomagać się superfoods, czyli produktami bogatymi w witaminy, składniki odżywcze i antyoksydanty. Nie muszą być to wcale egzotyczne jagody goji czy nasiona chia. Polska przyroda ma do zaoferowania sporo niedrogich, lokalnych i bardzo zdrowych roślin, które bez większego wysiłku możemy wprowadzić do naszej diety. Mowa na przykład o czosnku, miodzie, rokitniku czy dzikiej róży. Polskie superfoods sprawdzą się jako dodatki do koktajli, herbaty, potraw lub po prostu przekąski.

Chcielibyśmy, żeby pacjenci przychodzili do nas zdrowi, aby można było stosować profilaktykę chorób, a nie medycynę naprawczą. Szczepienia, badania, zmiana stylu życia – na to powinni mieć czas zarówno lekarze, jak i pacjenci. Tak jak to się dzieje na Zachodzie – podkreśla Sutkowski.

Koronawirus a grypa

Jesień to także czas wzmożonych zachorowań na grypę. Jej objawy łatwo pomylić z symptomami koronawirusa. Dlatego warto wiedzieć, na czym polegają drobne (ale znaczące!) równice pomiędzy nimi.

Zarówno wirus grypy, jak i SARS-CoV-2 przenosi się drogą kropelkową. Zainfekowany człowiek kaszle i ślini się, a kropelki jego wydzielin rozprzestrzeniają się dookoła, osiadając na  rękach, meblach, ubraniu czy innych ludziach. Dlatego najważniejszym zaleceniem jest mycie rąk, niedotykanie klamek i przycisków a także odsuwanie się od osób, które wyglądają na przeziębione.

Wczesne objawy grypy i Covid-19 są podobne. To przede wszystkim:

W przypadku grypy temperatura ciała może przekroczyć 39 st. C  a objawy nasilić się bardzo szybko. Zarażeni skarżą się także na:

W przypadku grypy od momentu zarażenia do wystąpienia objawów zwykle mijają 2-3 dni, COVID-19 potrzebuje ich ok. 5, choć uważa się, że zarządzony na całym świecie 14-dniowy okres kwarantanny jest optymalny, by zmniejszyć zagrożenie zainfekowania innych ludzi i opanować chorobę u osoby zarażonej.

W przypadku COVID-19  występuje ten sam komplet objawów, co przy grypie, choć, jak zaobserwowali lekarze, u chorych rzadziej występuje katar. Choroba na ogół rozpoczyna się i przebiega łagodnie. Jak wynika z danych Chińskiego Centrum Kontroli i Ochrony Chorób ok. 81 proc. przypadków zarażenia koronawirusem miało przebieg łagodny, 14 proc. ciężki a prawie 5 proc.  krytyczny.

Szczepionka to jedno z najskuteczniejszych narzędzi w walce z wirusem grypy. Tegoroczna może dodatkowo pomóc we wzmocnieniu naszej ochrony przed koronawirusem. Profilaktyczne szczepienia zaleca Główny Inspektorat Sanitarny.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.